15 czerwca 2015



Skoro tutaj trafiłeś, to prawdopodobnie chciałeś znaleźć sposób na to, by bez bólu i w szybki sposób skończyć ze sobą. Wiesz co... postaram Ci się w tym mądrze pomóc, ale najpierw przeczytaj kilka słów, które mam Ci do przekazania. 

Kilka lat temu, na studiach razem z przyjaciółmi przygotowaliśmy projekt o samobójcach. Pamiętam, że pierwsze co przyszło mi wtedy na myśl i przyświecało całej pracy było hasło: "samobójstwo jest wyłączeniem gry, a nie przejściem jej do końca". Nie wiem skąd takie porównanie do gry komputerowej, bo wtedy raczej nie miałam zbyt dużo wspólnego z tego typu rozrywką, wiem jednak, że było to trafne porównanie.

Samobójstwa na świecie pochłaniają rocznie więcej ofiar, niż wojny i morderstwa razem wzięte. W Europie z powodu samobójstw ginie każdego roku więcej ludzi niż w wypadkach samochodowych. Zgodnie z szacunkami ekspertów Światowej Organizacji Zdrowia (WHO), na świecie co trzy sekundy ktoś podejmuje próbę samobójczą, a co 40 sekund - traci z tego powodu życie. Zatrważające dane, prawda?


Teraz pomyśl o tym, jak wielkie są Twoje problemy. Rzucił Cię chłopak, zdradziła dziewczyna, nie możesz dogadać się z rodzicami, bo więcej czasu spędzają z butelką w ręce niż na rozmowie z Tobą. Grozi Ci powtarzanie klasy, nie masz przyjaciół i nikt Cię nie rozumie. Koledzy wyśmiewają się z Ciebie, bo masz niemodne ciuchy, nie chodzisz na imprezy, czy nie masz najnowszego modelu telefonu. Albo jesteś dorosły, straciłeś pracę, nie możesz porozumieć się z rodziną i nie wiesz co zrobić ze swoim życiem, więc wolisz je zakończyć. Czy naprawdę jest to jedyne i najlepsze wyjście?


Wiesz co, powiem Ci w sekrecie, że większość ludzi czasami ma myśli na temat samobójstwa. Może jesteśmy takimi stworzeniami, które nie doceniają tego, co dostały od losu, a może po prostu przerasta nas codzienność. Moje życie też nie jest usłane różami (a jeśli już, to częściej łodygami róż wraz z kolcami, a nie kwiatami). Ale to życie, może właśnie dlatego, że nie obchodzi się ze mną jak z jajkiem, nauczyło mnie, iż nie ma sytuacji bez wyjścia. Serio. Po burzy zawsze wychodzi słońce! Nie chcesz to nie wierz. Przecież nikt Cię do tego nie zmusi. Zawsze można wziąć tabletki czy inny sznur. Chociaż... chyba nikt nie lubi wyłączać gry, bez próby przejścia jej do końca? Albo przynajmniej do zakończenia kolejnych misji, które otwierają nowe możliwości i wciągają coraz bardziej? Tak samo jak w życiu - nie możesz mieć pewności, co czeka Cię za dzień, dwa, tydzień lub miesiąc. Może akurat w jednej chwili Twoja sytuacja zmieni się o 90, a nawet 180 stopni i będziesz śmiać się ze swoich wcześniejszych problemów. Popełniając samobójstwo, już na pewno nigdy się tego nie dowiesz.

Pewnie pomyślisz, że pieprzę bez sensu, bo nie mam pojęcia w jakim bagnie się znajdujesz. I będziesz miał rację. Ale wiem ile razy ja byłam przekonana, że z danej sytuacji nie ma wyjścia. Jednak pomimo swojej wrodzonej (nad)wrażliwości nigdy nie szukałam sposobu na pozbawienie się życia. Może dlatego, że za bardzo kocham moich bliskich, których nie chcę skazywać na ból. A może przede wszystkim dlatego, że za bardzo kocham życie. Jeśli już wspomniałam o bliskich... Zastanowiłeś się, co będzie odczuwać Twoja mama/dziewczyna/żona/córka/kochanka lub tata/mąż/chłopak/przyjaciel itd. itp. jeśli nagle, na własne życzenie postanowisz się uśmiercić? Jak Ty czułbyś się na ich miejscu? No właśnie...

Jeśli nadal uważasz, że Twoje życie jest do dupy i najlepszą ucieczką od egzystencjalnego bólu będzie samobójstwo, to na pewno ja nie pomogę znaleźć Ci bezbolesnego i szybkiego sposobu. Ani ja, ani ludzie, których numery telefonów zamieszczam poniżej. Sorry, wiem, okłamałam Cię, ale w dobrej wierze. Może jednak zdecydujesz się szukać pozytywnych stron każdego dnia, tli się w Twojej głowie chociażby maleńka iskierka nadziei na lepsze jutro (przecież w każdym z nas się tli) - wal śmiało. Do mnie, albo do nich:

116 123 – Tele­fon zaufa­nia dla osób doro­słych w kry­zy­sie emo­cjo­nal­nym
22 425 98 48 – Tele­fo­niczna pierw­sza pomoc psy­cho­lo­giczna
116 111 – Tele­fon zaufa­nia dla dzieci i mło­dzieży
801 120 002 – Ogól­no­pol­ski tele­fon dla ofiar prze­mocy w rodzi­nie „Nie­bie­ska Linia”
800 112 800 – „Tele­fon Nadziei” dla kobiet w ciąży i matek w trud­nej sytu­acji życiowej


Z każdej sytuacji można znaleźć jakieś wyjście. Pamiętaj, szukanie pomocy to nie wstyd, a przejaw odwagi, że potrafisz opowiedzieć o swoich problemach drugiej osobie. Trzymam kciuki, dasz radę! Bo mimo wszystko, nawet dla tych momentów warto żyć!  Pokaż wszystkim, że przejdziesz swoją grę w jak najlepszym stylu i zwalczysz niejednego smoka na swojej drodze.

Popularne Posty

Obsługiwane przez usługę Blogger.

Instagram