Noc. Światła miasta delikatnie wpadają do sypialni przez roletę, której nie dociągnęłam do końca. Moje uszy wypełnia najlepszy dźwięk na świecie - Jego głęboki oddech i bicie serca. Przejmuję ciepło od ciepła Jego ciała. Moja dłoń w Jego dłoni. Jego oddech na moim policzku lub karku. To ten rodzaj intymności, który wyzwala w brzuchu stado motyli i ściska gardło od fali emocji.
28 kwietnia 2015
By ironiczna on 00:02
Noc. Światła miasta delikatnie wpadają do sypialni przez roletę, której nie dociągnęłam do końca. Moje uszy wypełnia najlepszy dźwięk na świecie - Jego głęboki oddech i bicie serca. Przejmuję ciepło od ciepła Jego ciała. Moja dłoń w Jego dłoni. Jego oddech na moim policzku lub karku. To ten rodzaj intymności, który wyzwala w brzuchu stado motyli i ściska gardło od fali emocji.
Posted in miłość, wspomnienia, wyznania, życie |
21 kwietnia 2015
By ironiczna on 17:39
Miało być o tym, co wkurza mnie w facetach. Szczególnie w tych, z którymi łączą/łączyły mnie głębsze relacje. Jednak po bardziej wnikliwej analizie tematu... więcej denerwowałoby mnie w kobietach, gdybym była mężczyzną, a nawet gdy nim nie jestem. Wiem, może nie będzie to "profeministyczne", ani nie wykażę się solidarnością jajników, ale naprawdę kobiety potrafią bardziej zirytować otoczenie. No chyba, że jesteś zarozumiałym dupkiem, który nie daje nikomu dojść do głosu, uważa się za najcudowniejsze stworzenie świata i nie przyjmuje do siebie żadnych słów krytyki. Albo szpanuje kasą/"intelektem". Jednak takie ewenementy zdarzają się stanowczo rzadziej niż częściej, więc zostańmy przy tym, iż to piękniejsza płeć, jako ta bardziej emocjonalna, również w facetach, jak i innych kobietach wyzwala więcej uczuć. Niekoniecznie pozytywnych.
Posted in kobieta, mężczyzna, zachowania, związek |
7 kwietnia 2015
By ironiczna on 20:56
Opowiem Wam bajkę. Nie wiem czy już to pisałam, ale uwielbiam jak ktoś opowiada mi bajki (tak, mimo prawie 25 lat nadal to lubię). Jednak nie będzie to zwykła historia o królewnie i siedmiu krasnoludkach. Nie będzie to też opowieść o księciu na białym koniu próbującym zdobyć serce złotowłosej księżniczki wspinając się na wieżę po jej długim warkoczu. A nawet nie będzie to wesoła historyjka. Z resztą posłuchajcie sami...
Posted in MOW, resocjalizacja, wolontariat, wspomnienia |
4 kwietnia 2015
By ironiczna on 23:21
Posted in grzechy, przyzwyczajenia, wspomnienia, wyznania |
Subskrybuj:
Posty (Atom)
Popularne Posty
-
Nadchodzą święta, większość ludzi, a przynajmniej praktykujących katolików sporządza rachunek sumienia i z przejętą miną kroczy do konfe...
-
Niedawno napisał do mnie L. Jako, że jest poszukującym singlem na etapie randek, zeszliśmy na temat związków, a raczej jego wątpliwości...
-
Skoro tutaj trafiłeś, to prawdopodobnie chciałeś znaleźć sposób na to, by bez bólu i w szybki sposób skończyć ze sobą. Wiesz co... post...
Obsługiwane przez usługę Blogger.